Warning: session_start(): Failed to read session data: user (path: ) in /home/www/resinet2020/html/inc/Session.php on line 22
Recenzja "Zimna wojna" | Rzeszów | Serwis Rozrywkowy RESINET.PL Res Login

Recenzja "Zimna wojna"

<div style="text-align: justify;"><span style="text-align: justify;">Rafał Bolanowski recenzuje film &quot;Zimna wojna&quot;.</span></div>\r\n
fot. Kino Świat
Reklama
ZIMNA WOJNA || FEMME FATALE

Chaos został stworzony dla ludzi wybranych. Nie każdy jest w stanie ogarnąć jego niejasność. Jeżeli nie dostrzegamy celu, staje się on widmem, widzianym w marzeniach sennych. W sytuacji, kiedy mamy do czynienia z ciągłym przekształceniem chaosu w ład i odwrotnie, żyjemy jak w półśnie idąc w kierunku światła igrającego z perspektywą widzenia. Mniej więcej w taki sposób wizja reżyserska filmu mogła się kształtować w głowach twórców Zimnej wojny.

Sceneria stworzona przez Pawła Pawlikowskiego nie jest jedynie tłem zmieniającym się za plecami głównych bohaterów. Swoją jednoznaczną surowość wyostrza wciąż coraz bardziej narastające napięcie pomiędzy łowcą i ofiarą, którymi są główni bohaterowie.

Filmowa rzeczywistość podobnie jak aktorzy stanowi artystyczną interpretacje gestów, dialogów i słów zawartych w scenariuszu. Obraz i aktor – w przypadku Zimnej wojny – są bytem mogącym przetrwać jedynie w symbiozie, każde inne rozwiązane prowadzi do udręki duszy odgrywanych postaci.

Zimną wojnę należy przedzielić na pół, zaczynając od nazwy. Strefę mrozu reprezentuje Zula Lichoń, która swoją nieustępliwością i szczerością zachwyca już od pierwszych scen. Wojna, ta wewnętrzna, której nie zrozumie nikt z poza placu boju, dzieje się w głowie Wiktora Warskiego. Są oni jednością i przeciwieństwem, działają na siebie jak magnez. Szczerość ich uczucia nasuwa obraz pary szekspirowskich kochanków.

Aby być razem poświęcili wszystko, włącznie z pasją i własnym sumieniem. Działali na ludzi dookoła jak wirus, wyniszczając bądź traktując ich jak chwilowo potrzebne przedmioty, na dłuższą metę zbędne. Nie ma dla nich granic mogących ich zatrzymać na drodze do szczęścia.

Słowem „rozkosz”, przypominająca nieco smakiem słodycze, które są dobre raz na jakiś czas, lecz przez dłuższy okres czasu potrafią zbrzydnąć, gdyż ich smak wciąż pozostaje taki sam. Na koniec dowiadujemy się, że pewne czasy i wszystkie trudności stawiane na drodze poprzez właśnie ten czas powodują, iż nie wystarcza im do osiągnięcia błogiego spokoju tylko jedno życie i jeden scenariusz, para kochanków potrzebuje scenerii z lepszą widokiem na przyszłość.
 
Rafał Bolanowski
 
Zobacz recenzje na stronie autora: AKT ZAMKNIĘTY

 
Facebook Google+ Twitter
Reklama
Reklama
Reklama

Warning: session_start(): Failed to initialize storage module: user (path: ) in /home/www/resinet2020/html/menu_top/nowa_stopka.php on line 2