W „Śnie o Warszawie”, który rozpoczyna się właśnie tytułowym utworem wyśpiewanym na stadionie przez kibiców Legii (piosenka jest ich hymnem od dziesięciu lat), zwraca uwagę nie tylko rzetelność i uczciwość reżysera w podejściu do tematu, ale również umiejętność stworzenia takiej dokumentalnej historii, która posiada swój wewnętrzny klimat i wzbudza ciekawość oraz chęć dowiedzenia się jeszcze więcej o Niemenie; chęć zainteresowania się szerzej jego osobą. Magowski, reżyser i scenarzysta filmu, by dać jak najpełniejszy obraz osoby artysty, oddaje głos kilkudziesięciu osobom (starszej siostrze, stryjecznym braciom, córce z pierwszego małżeństwa, kolegom, menadżerom, dziennikarzom, muzykom i rodzinie; zabrakło jednak wdowy po artyście, która, jak mówi reżyser w wywiadach, nie zaakceptowała scenariusza, stąd też nie wzięła w filmie udziału), w tym samemu Niemenowi. Z tej wielogłosowości i różnych punktów widzenia wyłania się obraz wokalisty i uwielbianego przez publiczność, i znienawidzonego przez ówczesną władzę. A ta na różne sposoby próbowała zszargać jego dobre imię i podważyć jego wielkość wynikającą z tego, co robił. Czy to sama z siebie, czy też rękami innych – jak chociażby poprzez filmowca Marka Piwowskiego, który w 1968 roku zrealizował kłamliwy film „Sukces”.
Warte odnotowania jest to, że reżyser w swoim dokumencie wykorzystał wiele dotychczas nie pokazywanych materiałów oraz fragmenty z wcześniejszych filmów o Niemenie. Nie tylko ze wspomnianego „Sukcesu”, ale również z „Niemena” (1975), „Sprawy Niemena” (1990) oraz „Naszej generacji” (1995). Dotarcie do nich da możliwość jeszcze wnikliwszego zagłębienia się w biografię i twórczość ich bohatera. A przy tym jest szansa, by samemu przekonać się, jak w tamtych czasach postrzegano tego, który to niby wypiął goły tyłek do publiczności.
Poza tym, że ze „Snu o Warszawie” wyłania się Niemen-Artysta, którego Grzegorz Skawiński, lider zespołu Kombi, nazwał „polskim wokalistą wszech czasów”, a jakiego być może większość nie miała możliwości lub okazji poznać, to jeszcze wyłania się Niemen-Człowiek – ten zwykły, mądry, pracowity, ciepły, spokojny, pełen pasji i wewnętrznej siły, ale też ten wrażliwy, którego dotykało to, że niektórzy tak bardzo chcieli umniejszyć jego twórczości i jemu samemu. Dlatego uważam, że ten dokument obowiązkowo powinni zobaczyć ci wszyscy, dla których polska Kultura i twórczość jest ważna. A przede wszystkim ci, dla których ważna jest pamięć o tych, którzy tę Kulturę – przez duże „K” - tworzyli i sławili ją za granicą, mając przy tym jeszcze coś ważnego do powiedzenia.
dominon@interia.pl
*”Sen o Warszawie” zostanie pokazany 15 grudnia (o godz. 19:00) w ramach DKF „KLAPS”, działającego w Wojewódzkim Domu Kultury.