Prawdziwa historia Polańskiego, to zbiór demonów, prawdopodobnie większości z twórców, tytułowanych mianem wybitnych. Stanowi o formie usprawiedliwiającej prywatne życie, którego pochodne składają się na końcowy sukces m.in. muzyków i pisarzy. W Prawdziwej historii zobaczymy siłę symboliki prawdopodobieństwa i poświęcenia dla wyższych celów, siłę jaką większość jednostek społecznych odrzuca, nie chcąc komplikować sobie spokojnej egzystencji.
[prawdziwa] Obraz stwarza pewnego rodzaju system działań, jakie nierzadko twórcy muszą wykonać, aby osiągnąć upragniony cel. To dążenie zarówno ich niszczy, jak i kształtuje, daje i odbiera oddech, żonglując emocjami pokazuje kim w obliczu rzeczywistości i wyobraźni jest twórca-artysta.
Gazety i telewizja pokazują jedynie końcowy sukces lub porażkę, wystawiają ocenę za efekt finalny, przez co społeczeństwo na podstawie tych informacji feruje swoje własne zdanie. Film Polańskiego tworzy obraz pomiędzy punktami finalnymi, daje nam swobodę interpretacji, czy aby droga, którą kroczy niekiedy pisarz warta jest przebycia.
Historia Delphine i Elle stanowi niejako definicje femme fatale, jednak przez wzgląd na pewne czynniki łączące dwie osobowości w jedną, należy tą definicję nieco przekształcić i przekonać samego siebie, że bywa i tak, iż człowiek sam dla siebie jest powodem do życiu lub śmierci. W przypadku kiedy znajdziemy balans, możemy żyć z chorobą, którą sami stworzyliśmy.
Słowem „harmonia”. W jej poszukiwaniach pozostajemy od początku do końca samotnie, starając się przekształcić nasze słabości w rutynę, której podlegamy, aby osiągnąć wyznaczony cel. Czy warto? Oceńcie sami!
Zobacz recenzje na stronie autora: AKT ZAMKNIĘTY