![Prace wykończeniowe na budowie nowego komisariatu Policji w Rzeszowie [ZDJĘCIA]](http://www.resinet.pl/img_crop/x-270/y-140/_foty_news/347/49391_240508141827_img_0015_1.jpg)
![Podkarpackie Centrum Lekkoatletyczne UR [Zdjęcia z 12.07.2018]](http://www.resinet.pl/img_crop/x-270/y-140/_foty_news/282/42338_190715135153_img_20190712_120038.jpg)
91.png)
W dniach 23 czerwca do 10 lipca w Galerii OPe, działającej przy klasztorze oo. Dominikanów będzie mozna obejrzeć najnowszą, grupową wystawę RSF pt. "MOTOTYPIA".
Prezentowane prace otrzymały nagrodę na tegorocznych, XI Podkarpackich Konfrontacjach Fotograficznych, organizowanych pod patronatem Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej i Marszałka Województwa Podkarpackiego.
Mototypia, to "odkryty" przez nas ostatnio sposób fotografowania. Inna nazwa tej techniki, jakiej używa jej prekursor - Cezariusz Andrejczuk, to “ruchańce”. Jest to technika dla wrażliwych, którzy lubią domysły i niedopowiedzenia oraz sympatyków “impresjonizmu fotograficznego”.
Bardzo spodobały nam się efekty plastyczne, jakie powstają dzięki rejestrowaniu przez długi czas naświetlania nieruchomych obiektów aparatem znajdującym się w ruchu. W takich zdjęciach ważniejsze jest wrażenie i barwne plamy, linie i kierunki niż dokładny obraz rzeczywistości, do którego wszyscy są przyzwyczajeni.
Od około pół roku sprawdzamy, jakie możliwości artystycznego wyrazu daje takie “fotomalarstwo”, prezentowana wystawa jest częścią naszego dorobku w tej dziedzinie.
Prezentowane prace otrzymały nagrodę na tegorocznych, XI Podkarpackich Konfrontacjach Fotograficznych, organizowanych pod patronatem Fotoklubu Rzeczypospolitej Polskiej i Marszałka Województwa Podkarpackiego.
Mototypia, to "odkryty" przez nas ostatnio sposób fotografowania. Inna nazwa tej techniki, jakiej używa jej prekursor - Cezariusz Andrejczuk, to “ruchańce”. Jest to technika dla wrażliwych, którzy lubią domysły i niedopowiedzenia oraz sympatyków “impresjonizmu fotograficznego”.
Bardzo spodobały nam się efekty plastyczne, jakie powstają dzięki rejestrowaniu przez długi czas naświetlania nieruchomych obiektów aparatem znajdującym się w ruchu. W takich zdjęciach ważniejsze jest wrażenie i barwne plamy, linie i kierunki niż dokładny obraz rzeczywistości, do którego wszyscy są przyzwyczajeni.
Od około pół roku sprawdzamy, jakie możliwości artystycznego wyrazu daje takie “fotomalarstwo”, prezentowana wystawa jest częścią naszego dorobku w tej dziedzinie.
